W letnim okienku transferowym 2017 mnóstwo będzie się mówić o Jakubie Błaszczykowskim. Wydawało się, że przynajmniej przez kilka sezonów pogra w barwach VfL Wolfsburg, ale jego przygoda z tym klubem może zakończyć się zaledwie po jednym roku. Choć miał udane wejście do drużyny, to w trakcie sezonu stracił mocną pozycję w składzie. Stał się rezerwowym, a gdy grał, robił to na prawej obronie. W minionym sezonie Bundesligi rozegrał 28 spotkań. Nie strzelił ani jednej bramki.
Właściciele Wolfsburga pragną też dużych zmian kadrowych, bo drużyna zanotowała jeden z najsłabszych sezonów w historii. Niedawno biła się o czołowe lokaty w lidze, a teraz w barażach musiała walczyć o pozostanie w Bundeslidze. Ponoć Błaszczykowski nie jest w planach trenera na kolejny sezon. "Kicker" jest zdania, że polski skrzydłowy może powrócić do Ekstraklasy. Ma reprezentować barwy Lechii Gdańsk.
Błaszczykowski jest także łączony z przenosinami do Legii Warszawa oraz Wisły Kraków, którą opuszczał w lipcu 2007 roku na rzecz Borussii Dortmund. Jeśli były kapitan naszej kadry nie skorzysta z ofert polskich klubów, może zagrać w amerykańskiej MLS. Tam 31-latek na pewno zarobi dużo większe pieniądze.